Bezrobocie w Łodzi jest coraz mniejsze. Międzynarodowe i lokalne firmy szukają pracowników.
- Na koniec kwietnia poziom bezrobocia w naszym mieście wyniósł 7,7 proc. i widać tendencję spadkową. Co bardzo ważne, pierwsze trzy miesiące 2017 roku pokazały, że w Łodzi mamy do czynienia z bardzo stabilną sytuacją na rynku pracy. Pomimo że bezrobocie rosło w całym kraju, u nas tak się nie działo - poinformował dyrektor Piotr Bors z Biura Promocji Zatrudnienia i Obsługi Działalności Gospodarczej UMŁ. Zgodnie z przewidywaniami w maju bezrobocie w Łodzi będzie jeszcze niższe.
Obecnie zatrudnienia w naszym mieście nie ma ok. 26 tys. osób. W roku 2016 liczba ofert pracy, którą pozyskał Powiatowy Urząd Pracy wyniosła 32 tys. Dla porównania w roku 2012 tych tych ofert było niecałe 12 tys. - Jeśli odniesiemy to do pierwszych trzech miesięcy 2017 roku to widzimy, że stanowisk pracy będzie jeszcze przybywać - podkreśla Piotr Bors.
Jednocześnie w UMŁ trwa rekrutacja jednego z największych łódzkich pracodawców - firmy Fujitsu, co pokazuje, jak bardzo są w Łodzi poszukiwani pracownicy. Firma chce zatrudnić ok. 500 osób.
- Największy przyrost miejsc pracy odnotowujemy w dziedzinie usług dla biznesu i w branży informatycznej. To są przyrosty o ponad 20 proc. rocznie do roku. W ostatnich tygodniach kilka firm ogłosiło wejście na łódzki rynek, a rekrutują też pracodawcy obecni u nas już od jakiegoś czasu - podkreśla Adam Pustelnik, dyrektor Biura Obsługi Inwestora UMŁ.
W Łodzi rosną też zarobki i już można mówić o rynku pracownika, a nie pracodawcy.