fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Lewica zapowiada rozwiazanie problemu alimenciarzy

Unikanie alimentów staje się w Polsce prawdziwą plagą. System powinien zawsze stać po stronie dziecka i rodzica, najczęściej matki, na rzecz którego zostały zasądzone alimenty, te jednak rzadko są skutecznie ściągane. Politycy Lewicy mówią "Dość! Alimenty to nie prezenty i czas by były skutecznie ściągane".

 

"W Polsce mamy 280 tysięcy alimenciarzy mężczyzn, mówię mężczyzn, bo 95% alimenciarzy to mężczyźni, którzy rozstając się ze swoją żoną, czy partnerką, uważają, że nie mają obowiązku łożenia na własne dzieci. W tej sytuacji cały ciężar, zarówno wychowania, jak i zabezpieczenia finansowego spada niestety na kobietę. Lewica mówi temu dość, musimy to zmienić poprzez edukację, ale przede wszystkim przez ściąganie alimentów" — zapowiedziała Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi, kandydatka Lewicy do Sejmu.

 

Zdaniem samorządowczyni Lewicy obecnie państwo jest bezsilne wobec alimenciarzy unikających zobowiązań, co potwierdzają dane, według których dług alimentacyjny to już blisko 12 mld zł.

 

"Lewica chce, aby alimenty były ściągane przez urzędy skarbowe w procedurze skarbowo-administracyjnej. Urzędy skarbowe mają dużo większe kompetencje i możliwości ściągania alimentów, szukania alimenciarzy, szukania ich dochodów, szukania ich ukrytych majątków, niż mają to komornicy. Po drugie, aby skończyć z alimenciarzami, należy zmienić system umów o pracę, wprowadzić jedną umowę o pracę, tak aby pracodawcom nie opłacało się zatrudniać na umowy śmieciowe" — dodała radna Wieteska.

 

Przedstawicielka Lewicy chce też karać za zatrudnianie na czarno, co pomaga alimenciarzom unikać zobowiązań, ponieważ oficjalnie nie posiadają przychodów. Polityczka Lewicy zaznaczyła, że dziecko nie jest wyłącznie sprawą matki, a alimenty to nie wynagrodzenie dla byłej partnerki, tylko pieniądze na utrzymanie własnego dziecka.

 

"Oprócz tych kar administracyjno-skarbowych, o których mówiła radna Wieteska, również wprowadzimy to, żeby sądy działały natychmiastowo, bezzwłocznie. Żeby tak było, po prostu więcej sędziów musi zajmować się tymi sprawami. Państwo ma być oszczędne, ale nie ma być dziadowskie, dlatego potrzebne jest zwiększenie wydatków na sądownictwo tak, żeby te wszystkie sprawy cywilne, związane z płaceniem alimentów, były rozpatrywane natychmiastowo i bezzwłocznie" — stwierdził Grzegorz Majewski, sekretarz Łódzkiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy w województwie łódzkim.

 

Przedstawiciele Lewicy zaznaczyli, że oprócz zmian systemowych, konieczna jest zmiana świadomości społeczeństwa, podobnie jak w przypadku pijanych kierowców, i walka z przyzwoleniem na łamanie prawa.

 

"Lewica idzie z dużym pakietem społecznym do tych wyborów. Między innymi rozwiążemy problem związany z niepłaceniem alimentów na rzecz swoich dzieci" — zapewnił sekretarz Majewski.

 

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem