Standardem nowoczesnych, demokratycznych państw jest zachowanie religijnej neutralności, co gwarantuje równe traktowanie wszystkich obywateli, bez względu na ich wyznanie czy bezwyznaniowość. Pełny rozdział kościoła od państwa jest normą, ponieważ rolą administracji państwowej jest dbanie o obywateli i ich prawa, poprawa warunków życia i zapewnienie bezpieczeństwa ekonomicznego i materialnego społeczeństwa, nie wspieranie finansowe związków wyznaniowych czy zapewnianie przywilejów duchownym. Właśnie takiego państwa chcą politycy i polityczki Lewicy.
"Państwo prawa, państwo świeckie, to jest państwo takie, jakie widzi Lewica. Dzisiaj kandydaci z listy Lewicy w Łodzi opowiedzą państwu o tym, co trzeba zmienić, żeby nasze państwo było równościowe, bo jak mówimy o państwie świeckim, to nie mówimy w żadnym wypadku o tym, że w jakikolwiek sposób chcielibyśmy sprawić, że niedostępne będzie sprawowanie religijnych obrządków. Lewica nigdy nie atakuje ludzi wierzących, Lewica nigdy nie odbiera ludziom wiary w to, co aktualnie chcą wierzyć, natomiast to, za czym się opowiadamy, to jest równość wobec prawa każdego człowieka, niezależnie od tego, czy jest duchownym, czy jest zwykłym obywatelem, czy jest na stanowisku, czy po prostu jest bezrobotny, czy jest emerytem, to nie ma żadnego znaczenia, a dzisiaj prawo nie jest równe dla wszystkich obywateli" — stwierdziła Elżbieta Żuraw, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy w województwie łódzkim, kandydatka Lewicy do Sejmu.
Zdaniem polityków Lewicy niedopuszczalny jest aktywny udział hierarchów kościoła w bieżącej polityce, o czym świadczy chociażby wydany przez kościół podręcznik, w którym można przeczytać, na kogo zdaniem kościoła należy głosować i dlaczego nie głosować na dzisiejszą opozycję. Polityczka Lewicy podkreśliła też, że hierarchowie kościoła w żadnym wypadku nie powinni być stawiani ponad prawem, ponieważ prawo dotyczy wszystkich w równym stopniu, także duchownych.
"Mówiąc o świeckim państwie, nie sposób nie wspomnieć o edukacji. Edukacja to fundament każdego społeczeństwa, to dzięki niej kształtujemy postawy młodego pokolenia, to dzięki niej jesteśmy w stanie przygotować młodych ludzi na start w dorosłe życie. Edukacja powinna być uniwersalna, obiektywna, wolna światopoglądowo. W szkołach młodzi ludzie powinni uczyć się otwartości tolerancji i wzajemnego szacunku. Dlatego jako Lewica postulujemy wyprowadzenie religii ze szkół, chcemy przenieść lekcje religii do salek katechetycznych, zlikwidować publiczne finansowanie katechetów i dzięki temu zaoszczędzić blisko 1,5 miliarda złotych" — zadeklarował Tomasz Frączak, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów w województwie łódzkim, kandydat Lewicy do Sejmu.
Pieniądze zaoszczędzone na wyprowadzeniu lekcji religii ze szkół Lewica chce przeznaczyć na dodatkowe zajęcia z języków obcych lub zajęcia z programowania, przedmioty przydatne w dorosłym życiu, które poprawią pozycję młodych na rynku pracy. Kandydat Lewicy dodał, że postulat wyprowadzenia religii ze szkół popiera dziś 70% społeczeństwa.
"Świeckie państwo, to również państwo, w którym obowiązują elementarne zasady uczciwości i solidarności społecznej. Przez lata kler w Polsce i kościół w Polsce był spod tych zasad wyłączony, dlatego Lewica po wyborach to zmieni. Nie może być tak, że w kraju, w którym większość obywateli nie stać ani na skrawek ziemi, ani na dach nad głową, największy właściciel ziemski po skarbie państwa otrzymuje nieruchomości za darmo albo za bezcen. Dlatego zlikwidujemy 99% bonifikatę na zakup nieruchomości dla kościoła, dzięki której bogaci w Polsce się wciąż bogacą. Zasady solidarności muszą obowiązywać" — zauważyła Agnieszka Smoręda z Partii Razem, kandydatka Lewicy do Sejmu.
Działaczka Razem stanowczo sprzeciwiła się finansowaniu kościoła z budżetu państwa w sytuacji, kiedy ten nie płaci podatków lub płaci je w symbolicznej wysokości. Zapowiedziała przy tym, że Lewica zamierza zlikwidować przywileje podatkowe kościoła, obejmując księży takim samym podatkiem, jak każdego innego obywatela. Zdaniem polityków Lewicy nie może być tak, że księża w ramach zobowiązań podatkowych płacą ryczałtową kwotę 160 zł, kiedy inni obywatele płacą znacznie wyższe podatki. Ta sytuacja pokazuje, że obecnie księża stawiani są ponad prawem, podczas gdy powinni być traktowani na równi z innymi obywatelami. Również Fundusz Kościelny, w ramach którego z budżetu państwa opłacane są składki emerytalne i zdrowotne księży, zdaniem Lewicy musi zostać zlikwidowany, a zobowiązania te kościół powinien opłacać z własnych przychodów.
"Lewica to świecka Polska, a jak świecka Polska to też likwidacja klauzuli sumienia, która powoduje, że dostępność usług medycznych jest mniejsza, szczególnie w stosunku do kobiet. Lewica zapewni kobietom pełną dostępność do badań prenatalnych, do antykoncepcji, do legalnej aborcji i kościół nie będzie miał w tej sprawie wiele do powiedzenia" — stwierdziła Martyna Urbańczyk z Partii Razem, kandydatka Lewicy do Sejmu.
"Na koniec chciałem wspomnieć o bardzo poważnej sprawie, która również dotyczy kościoła katolickiego. W 2019 roku wyszedł głośny film Tomasza Sekielskiego, dzięki któremu dowiedzieliśmy się o przypadkach przestępstw seksualnych wobec dzieci ze strony księży katolickich, o których do tej pory nie wiedzieliśmy, bo kościół je systemowo ukrywał. Dzięki temu filmowi również w 2019 roku panu Markowi z Kartuz udało się wywalczyć wyrok, udało się wywalczyć zadośćuczynienie nie tylko ze strony księdza, który go krzywdził w latach osiemdziesiątych, ale również ze strony parafii i ze strony diecezji, które w tamtym czasie były bierne. Mimo pełnej świadomości tego, co dokonuje ich ksiądz i jakich czynów się dopuszcza. Lewica jest gwarantem tego, że sprawiedliwość dla osób pokrzywdzonych przez przestępców seksualnych będzie dostępna nie tylko wtedy, kiedy wyjdzie jakiś głośny film, nagłaśniający daną sprawę" — zapewnił Adam Kępiński z Partii Razem, kandydat Lewicy do Sejmu.
Przedstawiciel Razem zapowiedział, że Lewica będzie dążyła do sprawiedliwości dla wszystkich ofiar przestępstw i traktowania przestępców w sutannach jak wszystkich innych przestępców. Lewica zamierza ukrócić proceder przenoszenia do innych parafii i ukrywania w ten sposób przestępców w sutannach przez kościół.